Mocno kontrowersyjne rozważania na temat tego, po co są studia i jak mają się do zdobywania samego doświadczenia z ich pominięciem.

Napisał do mnie niedawno jeden niedoszły prawnik, że, żeby ubiegać się o stanowiska kierownicze powinnam „poświecić trochę czasu i zostać analitykiem FP&A”.

Nie wiedziałam, czym jest „FP&A”, więc musiałam zapytać.

Okazuje się, że to dział finansów, analiz i controllingu, który wiem czym jest (ale korpo-skrótów nie znam) i jest dla mnie jedną z cięższych rzeczy i wiem, że do tego naprawdę trzeba być specem i mieć umiejętności analityczne i, nie bez powodu są od tego 5-cio letnie studia.

Nie przemawiały do niego argumenty, że studia z zakresu zarządzania również powstały nie bez powodu (aczkolwiek w zależności od uczelni, poziomem i zakresem studiów mogą się od siebie różnić).

Ów jegomość bombardował mnie stwierdzeniami, nie widział jeszcze menedżera bez solidnego doświadczenia w zawodzie, poprzedzonego niższymi stanowiskami.

W taki sam sposób jak grono znajomych przez dwa lata wmawiając mi to samo o owe dwa lata opóźniło otwarcie przeze mnie firmy.

Do owego grona zaliczali się ludzie, którzy nie skończyli żadnych studiów (większość z nich z nich wyleciała), a nieliczni skończyli coś innego niż zarządzanie.

Pierwsze stanowisko objęte przeze mnie od razu po studiach było kierownicze. Brałam też udział w rekrutacjach dwukrotnie dochodząc do ostatniego etapu rozmów na stanowiska kierownika regionu i oddziału fińskiej firmy w Polsce.

Mam wrażenie, że zagranicą ufa się ludziom z wyższym wykształceniem, bo tam dyplom ma znaczenie. U nas – dyplom niektórych uczelni ma znaczenie.

Studia potrafią zastąpić kilka lat zdobywania doświadczenia i „wynajdywania koła od zera”, o czym niejednokrotnie wspominałam studentom podczas swoich prelekcji na wyższych uczelniach.

W końcu nie bez powodu takie studia powstały.

Aczkolwiek w przypadku bycia przedsiębiorcą ważniejszy od wiedzy z zakresu zarządzania jest charakter. Powiedzenie, że jeśli ma się miękkie serce, trzeba mieć twardą zupę* ma w sobie wiele prawdy. Przez swoje miękkie serce można spaść z dużej wysokości. Wtedy dobrze mieć odpowiednią amortyzację.

________________________
CEO pracujący dla CEO to dobra inwestycja  
– Ten artykuł może cię również zainteresować 
________________________

Studia koncentrują w sobie wiedzę opartą na zdobywanym przez lata doświadczeniu i wnioskach, są podparte badaniami. Cała ta wiedza zostaje skumulowana w kilku latach studiów. Wchodząc z nią na rynek nasza linia startu przesunięta jest znacznie dalej niż kogoś, kto zaczyna od zera – samodzielnie będzie zdobywał doświadczenie i uczył się (lub nie) na własnych błędach i być może nigdy nie dorówna osobie, która startowała z pewną dawką wiedzy.

Przekonałam się o tym kilkukrotnie, co raz przypłaciłam utratą pracy, a kilkukrotnie nieudanymi rekrutacjami i speklatularnym zakończeniem znajomości, bo mimo wszystko osoby z samym doświadczeniem podświadomie wiedzą, że samo doświadczenie to jednak za mało i czują zagrożenie ze strony osób z samą, suchą jeszcze wiedzą.  

Na koniec mała konkluzja, którą wyraziłam jakiś czas temu w komnetarzu do wypowiedzi pewnej Gabrieli.

_____________________

* w tym słowie literę „z” należy zastąpić literą „d”

______________

O AUTORCE

Julia Daroszewska od ośmiu lat zajmuje się ogólnie pojętym marketingiem. Potrafi skutecznie wykorzystywać wszelkie dostępne na rynku narzędzia, co przekłada się na duże zasięgi i budowanie świadomości wspieranych przez nią marek.
Prowadzi firmę, której główną dziedziną jest wsparcie w zakresie szeroko pojętego Marketingu i Strategii Przedsiębiorstwa. Oferuje pomoc w budowaniu marek tworząc dla nich skuteczne plany działania na konkurencyjnych rynkach.
Julia Daroszewska prowadzi również szkolenia z tworzenia skutecznych profili/kont na LinkedIn i Facebooku – największych Mediów Społecznościowych wspierających biznes.

OFRTA | KONTAKT